Historia Piotrkowskiego Zboru

OTWARCIE DOMU MODLITWY

Śpieszę donieść, że w Piotrkowie Trybunalskim cieszymy się od listopada 1985 r. nową kaplicą, znajdującą się w Alejach Bieruta 22.
Na otwarcie jej w dniu 9 listopada przybyli wszyscy, którzy kiedykolwiek byli związani z tym miastem i pracą w nim. Przybyli bracia i siostry z Łodzi, Tomaszowa Mazowieckiego, Kielc i innych rejonów Polski. Przybyli także bracia: Stanisław Karauda, Marian Kot z Krakowa oraz przewodniczący Kościoła ADS w Polsce, kazn. Stanisław Dąbrowski, który dokonał otwarcia i poświęcenia kaplicy. Te uroczyste chwile umilił nam pieśnią zespół „Głos Nadziei”.

Piotrków przyrzekł pracować. I przyrzeczenia dotrzymał. Już od 1 listopada zapełniły się ulice Piotrkowa i Bełchatowa plakatami zapraszającymi na prelekcje brata Jana Jankiewicza pt. „Twoje zdrowie w twoich rękach”. Towarzyszyły im codziennie wyświetlane filmy a najdłużej gościł u nas „Proces Jezusa”. Frekwencja ponad 100%. Ludzie stawali na korytarzu, ponieważ nie było miejsca, kupowali literaturę, pytali, prosili o kontakt, Bóg błogosławi dziełu w Piotrkowie. Codziennie przychodzą zainteresowani, drzwi nie zamykają się – odbywają się dyskusje.

15 listopada gościliśmy w kaplicy, a także w Wojewódzkim Domu Kultury „Dźwięk Adwentu” – wielu ludzi poznało nas, że nie tylko mówimy o Panu, ale i wielbimy Go pieśnią. Było wiele radości i wzruszeń, serc mocniej bijących… były łzy.

Od grudnia miał swoje prelekcje brat Zachariasz Łyko. Ludzi nie brakowało – słuchali, dyskusjom nie było końca. Odczyty kontynuuje nasz pracownik brat Artur Mirosławski, oddany pracy – wierny przyjaciel Zboru.

Zbór nasz do tej pory nie stanowił dużej grupki. Dotychczas zawsze borykaliśmy się z brakiem własnej kaplicy i mocno to odczuwaliśmy. Powodowało to niejednokrotnie takie małe poczucie niedowartościowania, brakowało nam własnego, ciepłego miejsca, do którego moglibyśmy zapraszać naszych przyjaciół, mówiąc im – „witajcie w domu”. Wszyscy bracia i siostry naszego Zboru wiele serca – czasu, pracy i pieniędzy – zainwestowali w odremontowanie nowego budynku i zaadoptowanie go na potrzeby nowoczesnej kaplicy, toteż gorąco wierzę, że zapał i ofiarność w pracy – teraz już w zborowej we własnej kaplicy – będzie stale wzrastała. Jest to przecież naszym własnym zyskiem, by głosić Chrystusa innym a samemu dostrzegać i doświadczać w zwykłej codzienności coraz nowe kolory i odcienie Jego łaski, troski i miłości.

Jest wielu zainteresowanych ludzi – czekamy na plon! Serce piotrkowskiego miasta zaczęło bić żywym słowem Ewangelii. Pan czeka na swoich wiernych zarówno tutaj jak i w Bełchatowie, gdzie fala przebudzenia trwa dopiero od dwóch lat, a już przyniosła ze sobą plon w postaci prawie 10 osobowej grupki młodych, pełnych zapału do pracy ludzi. Bóg daje obietnice wzrostu dla obu tych miast, obietnice wspaniałego ocalenia.

Klaudia Mamińska

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Reklama